|
Wbrew
pozorom takową bombę nie jest trudno przygotować. Bierzemy zwykłą puszkę
po dezodorancie siostry, następnie pozbywamy się całej zawartości
(koniecznie !!!). Gdy jesteśmy pewni ,że w środku nic nie pozostało,
dziurawimy dno puszki, tak, aby przez dziurę swobodnie przechodził
długopis. Przedziurawioną puszkę suszymy na słońcu, lub koło pieca
(puszka z otworem nie wybuchnie !). Gdy puszka wyschnie do dziury
wkładamy lejek i wsypujemy mieszankę (KNO3/Cukier lub inną), dopóki nie
zapełni połowy objętości puszki. Następnie zatykamy dziurę korkiem i
mocno zaklejamy taśmą. Jeśli zależy nam na tym, aby puszka obudziła
wszystkich sąsiadów, obklejamy ją dodatkowo taśmą. Gdy wszystko jest
gotowe, robimy gwoździem dziurę na lont. Pamiętamy o tym, aby nie używać
tego rodzaju bombki w terenach zamieszkałych !!!

Bomba z pudełka po zapałkach
Bomba ta jest prosta w wykonaniu, bardzo bezpieczna a
na dodatek jej koszt wynosi ok. 12 groszy !!! Do jej wykonania potrzebna
będzie : taśma klejąca o szerokości 5 cm ( koszt ok. 2 zł ), pudełko
zapałek ( koszt 10 groszy ) oraz nasz nieodłączny przyjaciel - mieszanka
KNO3/Cukier. O lontach nie wspominam bo to jest oczywiste. Teraz
najtrudniejsza i najniebezpieczniejsza część produkcji ;) ! Do pudełka
od zapałek wsypujemy mieszankę KNO3/Cukier, tak aby wypełniła połowę
pudełka. Następnie obklejamy taśmą pudełko z każdej strony po 5 razy.
Gdy pudełko wygląda jak piękna paczuszka, robimy w nim dziurę na lont.
Gotowe !!!
Jeśli chcemy aby pudełko wybuchało głośniej wystarczy
obkleić je więcej razy np. 10x ( z każdej strony ! ), pamiętamy przy
tym, że jakość mieszanki musi być trochę lepsza.
Petarda z papieru
Jest to według mnie jedna z najlepszych petard
prezentowanych na tej stronie, huk jest tak samo ogromny jak przy
petardzie z dezodorantu, albo jeszcze większy przy zastosowaniu
grubszych ścianek, a mimo to jest znacznie bezpieczniejsza gdyż nie
zawiera elementów innych niż papier, ewentualnie drewno. Otóż owa
petarda składa się jedynie z papierowej tulei i dwóch zatyczek, do
wyboru : papier lub drewno. Nie jest to jednak petarda, którą możemy
wykonać w jeden dzień, gdyż zawiera elementy, które muszą schnąć przez
min. 12 godzin. Lecz idealnie nadaje się do tak zwanej produkcji
seryjnej.
Ale zacznijmy od początku. Jedynym elementem, który
może sprawić nam trochę kłopotu jest wykonanie tulei. Do jej wykonania
będziemy potrzebowali kilka kartek A4, oraz jakiegoś kleju, który równie
dobrze może być używany do drewna i papieru, według mnie najlepiej
zaopatrzyć się w wiaderko 0,8 l Wikolu ( ja preferuję firmę Dragon ;) ,
którego koszt wynosi 6 zł. a starczy nam na 200 - 300 petard.
Wykonanie tulei wygląda tak : tniemy kartkę A4 na
paski o szerokości około 10-12cm. Nie sklejamy ich w jeden podłużny
pasek bo to nie ma sensu, zresztą w ten sposób będziemy mogli regulować
różną grubość dla różnych tulei. Potrzebny nam będzie jeszcze jakiś
przedmiot, na który będziemy nawijać nasze tuleje, polecam kijek od
miotły ;). Warto również tę część patyka, na którą będziemy nawijali
obkleić taśmą, żeby potem nie mieć problemów ze zdjęciem gotowej tulei z
patyka. Następnie smarujemy całą powierzchnię naszych pasków klejem ( po
kolei, nie naraz ! ) i nawijamy na nasz wcześniej przygotowany patyk,
niezbędne minimum to 8 obrotów jeśli chcemy uzyskać większy huk, dodajmy
coś od siebie ;)... Tak powstałą tuleję stawiamy, wieszamy koło pieca
lub na słoneczku. Schnąć będzie ok. 12-24 godzin, zależnie od kleju,
którym się posłużyliśmy...
Następnie musimy przygotować zatyczki. Możemy je
zrobić z papieru lub drewna. Jeśli chodzi o drewno to wystarczy skrócić
trochę miotełkę ;) odcinając 2 zatyczki o grubości 1-1,5cm. Natomiast
jeśli chodzi o papier to możemy użyć papieru toaletowego... moczymy go w
kleju robimy kulkę i wpychamy z jednej strony tulei, od środka trochę
ubijając.
Takie tuleje im dłużej schną tym są twardsze dlatego
warto wyprodukować je seryjnie od razu zaklejone z jednej strony
zatyczką. Najlepiej od razu zrobić 30-50, kilka zużyjemy od razu a inne
będą sobie spokojnie schły nawet przez kilka miesięcy.
Następnego dnia gdy tuleja z zatyczką jest już twardo
zeschnięta, możemy przystąpić do produkcji petardy. Wsypujemy mieszankę
KNO3/Cukier do środka, wystarczy połowa, i robimy taką samą zatyczkę jak
poprzednio. Zatykamy petardę z drugiej strony i czekamy kolejne 12h.
Kolejnego dnia takie petardy są już gotowe do użycia. Robimy dziurę na
lont w dowolnym miejscu, wkładamy lont i odpalamy... Oczywiście z dala
od terenów zamieszkałych !!!
|